Przeskocz do treści

Wpadliśmy na ten pomysł dość już dawno, kiedy z kolegą Kubą myśleliśmy, w jaki sposób zrobić dzień europejski w szkole. Zamiast, któryś raz z kolei, poznawać potrawy poszczególnych krajów postanowiliśmy na sali gimnastycznej pokazać, w jaki sposób narody europejskie znalazły się tam, gdzie się znalazły. Oczywiście upraszczając nieco tak zwany przekaz. Opisana poniżej lekcja jest moją adaptacją tego pomysłu na potrzeby jednej lekcji z użyciem komputerów.

Czytaj dalej... "Ręką po Europie"

Uwielbiam wykorzystywać zdjęcia na lekcji. Najlepiej jak niewiele o nich wiadomo. No może oprócz tego, kiedy i gdzie zostały wykonane. Znane, historyczne fotografie takie jak Piłsudski na moście Poniatowskiego czy Gierek całujący się z Honeckerem są już tak wyeksploatowane, że niczym oprócz ilustracji do podręcznikowego zdjęcia być nie mogą. W ogóle mamy problem na naszych lekcjach z analizą ikonografii. Mam wrażenie, że zbyt rzadko, jako nauczyciele, próbujemy pokazać uczniom, że można je wykorzystywać jako źródło informacji. Zbyt rzadko korzystamy z nich również, żeby - co będzie przedmiotem tego wpisu -pobudzać wyobraźnię historyczną uczniów.

Zdjęcie, które wybrałem do wpisu, jest szczególne, ponieważ daje nam możliwość zajrzenia do średniowiecznego świata zakonnych skryptoriów. Poza tym pozwala także uczniom pobawić się w historyka naukowca, który dopiero się dowie tyle, ile da rade "wyciągnąć" z źródła.

 

Manuskrypt pochodzi z trzynastowiecznej Bośni, ale karta, którą widzą uczniowie, została zapisana w pierwszej połowie XV wieku (w roku 1445). Treść manuskryptu nie jest dla nas istotna. Ważne jest to, co zupełnie przypadkiem się na nim znalazło, a więc wyraźne ślady kota, który postanowił przejść się bo księdze.

Czytaj dalej... "Kot na wyobraźnię"

Pomysł technicznie jest dość prosty do wykonania. Nie posiadając jednak dostępu do platformy Classroom czasochłonne może okazać się kolportowanie poszczególnych plików uczniom.  A pomysł jest taki: tworzymy prostą prezentację, w której na pierwszym slajdzie wklejamy wszystkie zdjęcia i grafiki, o które nam chodzi. Reszta slajdów jest pusta, jedynie tytuły mają informować o tym, co ma się tam znaleźć. W opisywanym przykładzie są to epoki historyczne.

oś prezentacja

Czytaj dalej... "Prezentacja jako oś czasu"