Kurator Małopolska napisała do nas - nauczycieli historii apel, byśmy wzmogli obronę “Prawdy” przed atakiem ludzi wyznających ciągle idee komunizmu. Pani kurator nie chce, by ciągle zakłamywano historię. Tak jak w PRL, kiedy zakazywano mówić o rzeczach niewygodnych. Ten tekst piszemy w pierwszej osobie liczbie pojedynczej, ale podpisujemy się w dwójkę

Jako współautor bloga dla nauczycieli, a także jako nauczyciel historii i wychowawca młodzieży chciałbym odpowiedzieć na ten apel.
Moim obowiązkiem jest dzielenie się wiedzą o rzeczach, które będą kształtowały ich poglądy. Traktuję swoje zadanie poważnie. Mam w ręku mocne i różnorodne narzędzia. Mówienie lub przemilczanie; wybór jednego artykułu, a niepokazanie innego. Ocenianie, oskarżanie, wybielanie lub oczernianie. Innymi słowy mam możliwość w sposób mniej lub bardziej wysublimowany wpływać na poglądy moich uczniów.
Szanuję ich. Jestem głęboko przekonany, że mają prawo wątpić i poszukiwać odpowiedzi nawet na najtrudniejsze pytania. Wierzę, że mają prawo dowiedzieć się, dlaczego te same osoby, nazywane przez Panią Kurator bohaterami, przez innych są oskarżane o mordowanie cywili na Białorusi. Dążę do tego, by moi uczniowie wiedzieli, że są postacie i organizacje, które wzbudzają wśród polityków czy historyków ogromne emocje. Że świat jest złożony i wymyka się prostym podziałom dobry-zły. Jest wielobarwny, a nie czarno-biały. Chcę dać młodym ludziom szansę nie tylko na zobaczenie tej złożoności świata, w którym żyją, ale i na jej zrozumienie. Oni wiedzą, że świat jednowymiarowych, jednoznacznych postaci “dobrych” i “złych” istnieje tylko w bajkach. Nie potrzebują kolejnych “Prawd”, ale narzędzi do krytycznego odbioru tego, co na ten skomplikowany świat się składa.