Wojny XVII wieku to temat dość wymagający zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli. Pisaliśmy o naszych pomysłach na to, jak zmierzyć się z tym wyzwaniem. Dzisiaj dodajemy kolejny trop w postaci materiałów źródłowych, które mogą być przydatne w trakcie omawiania skutków wojen tego okresu.
Prezentowane dziś materiały to głównie dane statystyczne. Ale towarzyszy im także tekst źródłowy, który pozwala lepiej interpretować cyfry zawarte w zestawieniach. Materiały warto wprowadzić na zajęciach podsumowujących wojny XVII wieku.
Pierwszy materiał prezentuje spadek liczby domów odnotowany w spisach lustracji z lat 1559-1665. Zestawienie pochodzi z syntezy dziejów mieszczaństwa w Polsce przedrozbiorowej Henryka Samsonowicza i Marii Boguckiej. Materiał poprzedzony jest krótkim komentarzem autorów opracowania.
Prezentując go w czasie lekcji zawsze charakteryzuję krótko (w zależności od wieku uczniów) typ źródła, jakim są lustracje dóbr królewskich. Pozwala to spojrzeć na zawarte tutaj dane, jak na dokument urzędowy. Praca z tym materiałem mojej propozycji ma dwa cele. Pierwszy to ćwiczenie umiejętności odczytywania takich zestawień. Proszę więc uczniów, żeby wskazali, w którym mieście nastąpił największy spadek liczby domów (w liczbach bezwzględnych i procentowo), w którym najmniejszy (w liczbach bezwzględnych i procentowo). Drugi cel to interpretacja przyczyn tendencji widocznej w materiale, a więc spadku liczby domów we wszystkich miastach. Tutaj uczniowie najczęściej wskazują na zniszczenia wojenne. Staram się jednak pokazać im, że spadek liczby domów może wynikać też z innych przyczyn np. klęsk żywiołowych. Dyskusja zawsze prędzej czy później schodzi też na temat tego, czy spadek liczby domów oznacza spadek liczby mieszkańców.
I wtedy prezentuję uczniom drugi materiał. Jest to zestawienie pokazujące zmianę liczby ludności miast na Podlasiu. I znów zaczynając pracę z tymi danymi najpierw ćwiczę umiejętność odczytywania danych. Chcę się więc na początku dowiedzieć , które miasto straciło najwięcej ludności (w liczba bezwzględnych i procentowo), a które najmniej. Dopiero po tych kilku pytaniach wymagających umiejętności w gruncie rzeczy technicznych przechodzimy do interpretacji danych.
I znowu najbardziej interesuje nas przyczyna tendencji widocznej w tabeli. Obok wojen uczniowie często wskazują także na klęski żywiołowe, głód, zarazy a także na emigrację. W lepszych klasach zdarza się, że ktoś zwróci uwagę na fakt, że liczba ludności miast w średniowieczu rosła dzięki imigracji ze wsi, która to imigracja została ograniczona przywilejami utrudniającymi wychództwo chłopów ze wsi. Wszystkie te możliwe czynniki sprawiają, że dochodzimy do wniosku, że w samych danych liczbowych trudno jest znaleźć odpowiedź na pytanie o przyczyny zjawiska, że dla pewniejszych hipotez trzeba szukać dalszych źródeł.
I wtedy rozdaję uczniom tekst źródłowy. Jest to fragment znanych i często pojawiających się w podręcznikach i zbiorach źródeł wspomnień łowickiego aptekarza Andrzeja Kazimierza Cebrowskiego. W swoich pamiętnikach skupiał się on na historii rodzinnego miasta. Sporo miejsca poświęcił tematowi zniszczeń, jakie dotknęły Łowicz w połowie XVII wieku. Choć tekst dotyczy innego terytorium niż wykorzystywane wcześniej materiały, to pozwala uprawdopodobnić pewne stawiane wcześniej hipotezy.
Zanim jednak to robimy proszę uczniów żeby odtworzyli kolejne rabunki, których ofiarą padł Łowicz. Robimy tez listę strat opisanych w tekście (zawsze intryguje uczniów powtarzająca się kradzież elementów metalowych np. klamek czy organów, nieliczny wpadają na to, że metal można było przetopić i wykorzystać do produkcji broni). Dopiero po opisaniu zniszczeń Łowicza wracamy do próby interpretacji wcześniejszych materiałów. I znowu: część uczniów chce w tym tekście widzieć potwierdzenie stawianych wcześniej tez o wojnach, jako oczywistym skutku spadku liczby ludności i liczby domów. Inni, bardziej krytyczni wskazują, że ta teza staje się bardziej prawdopodobna, ale każdy z analizowanych materiałów dotyczy innego obszaru. Nie można więc bezkrytycznie obić pomiędzy nimi analogii. Jest to zawsze dobry punkt wyścia do ciekawej dyskusji w klasie.
Wszystkie trzy materiały można znaleźć tutaj.